Autor |
Wiadomość |
Katarzyna
Szeregowy
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 11:33, 30 Mar 2006 |
|
Witam, niedawno się zalogowałam, bo podoba mi się to forum - gratulacje dla pomysłodawców, wow! Chiałabym się dowiedzieć jednej rzeczy: co robi się w Zwoleniu z bezdomnymi zwierzakami?? Pisaliście tu o p. Mordzińskiej, no właśnie wszyscy wiedzą, że nie żyje, była policja, a czy 'ktoś' nie powinien zauważyć, że zostało tam mnóstwo bezdomnych kotów? (nie wiem, czy psa też tam nie ma, bo tuż po jej śmierci wył oropnie). Przecież do ch... jak policja nie wzywa odpowiednych służb to niby kto powinien to zrobić? Zwierzęta spędziły te wszystkie mrozy pod gołym niebem, czekając na to, co dostaną od mieszkańców bloku przy Mickiewicza...Oto Polska właśnie. Oczywiście gdzie indziej nie do pomyślenia. Bo z weterynarzem rozmawiałam, ale to nie ich sprawa:(, oni by coś zrobili owszem, ale sami z siebie nie mogą... ratunku, czy w tym kraju jest aż tak źle??
pozdrawiam
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Katarzynka
Moderator Generał Dywizji
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Jamajki :P
|
Wysłany:
Czw 14:49, 30 Mar 2006 |
|
nie w tym kraju nie jest aż tak żle.. ja też uwazam ze tak być nie powinno ale czemu niektórzy ludzie widzą zwierzęęta a nie widzą biedy bliźnich? Potrafimy sie z kogos smiać ze coś ma stare, niemodne.. chodzi pijanyy.. nie myślimy nad tym ze ci ludzie też często cierpia i są krzywdzeni przez los.. ale to taka mala dygresja byla.. a co do zwierzaków pani Mordzińskiej to nie wiem co sie z nimi stalo.. u nas przed blokiem wałęsa sie czasem taki bialy pies... taki kundelek i zyje dzieki temu ze go czasem ktos dożywi... i najlepsze jest to ze jak ktoś obcy chce wejsć do klatki to skubaniec warczy ostatnio by mi kolege pogryzl
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Katarzyna
Szeregowy
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 15:49, 30 Mar 2006 |
|
no nie, to, że widzę krzywdę zwierząt NIE ZNACZY!, że ignoruję to, co dzieje się z ludźmi, proszę jasno odbierać, to, co piszę ). Zastanawiam się tylko, kto jest za to odpowiedzialny, bo ktoś chyba jest? komuś to można zgłosić? czy tylko siąść i biadolić(?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pablo_el_diablo
Podporucznik
Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 420
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: south side
|
Wysłany:
Czw 16:27, 30 Mar 2006 |
|
zwierzeta zasadniczo się lubi jak są malutkie fajne i czyste, jak juz taki piesek wyrosnie i potrafi zjesc jak dorosły człowiek to przestaje byc kochane (zasadniczo). była kiedys moda na dalmatynczyki itp
co do bezdomnych zwierzat to popieram ich usypianie o ile nie przyniesie skutku szybkie znalezienie dla nich nowego domu
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Węgrzyn
Administrator Generał Armii
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 1119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zewsząd
|
Wysłany:
Czw 19:27, 30 Mar 2006 |
|
A propos tematu - na jednym z festynów w zeszłym roku rozdawali ulotki o jamimś schronisku czy coś w tym stylu. Ktoś coś o tym wie??
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Katarzynka
Moderator Generał Dywizji
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Jamajki :P
|
Wysłany:
Czw 22:06, 30 Mar 2006 |
|
o schronisku nic nie wiem. a co do usypiania psów i kotów to wszystko bylo by ładnie pięknie gdyby nie to ze jest to teraz nielegalne i trzeba mieć niezle znajomośi zeby uśpić psa..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
snaakee
Major
Dołączył: 15 Wrz 2005
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zza 7 mórz
|
Wysłany:
Pią 11:14, 31 Mar 2006 |
|
Pierwsze słyszę. No chyba że chodzi wyłącznie o usypianie niechcianych, bezdomnych psów. Bo usypianie starych lub chorych zwierząt jest jak najbardziej prawnie dozwolone?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Katarzyna
Szeregowy
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 11:52, 31 Mar 2006 |
|
Jasne, że tak. Można nawet uśpić zupełnie zdrowego szczeniaka jeżeli właściciel jego matki nie może znaleźć mu nowego domu. Znam taki przypadek, weterynarz prawie płakał nad małymi zdrowymi psiakami, ale musiał je uśpić na prośbę właściciela. Ostatecznie kto jak kto, ale weterynarz musi wiedzieć, że lepiej 'załatwić to' w taki sposób, niż zostawiać wlaściciela z psiakami samemu sobie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 13:57, 02 Kwi 2006 |
|
No zgadza się, dobrze nie jest ((( ciągle zdaje się nie ma do kogo zadzwonić jak zwierzakom dzieje się krzywda, jak psa potrąci samochód np. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że to się kiedyś zmieni. Chociaż myślę, że są odpowiedzialne za to 'władze' tylko my kurde ciągle o nich nie wiemy, czy jak?.... Krzysiek
|
|
|
|
|
GD
Administrator Generał Armii
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 14:15, 02 Kwi 2006 |
|
winni sa ludzie, a niekiedy psychika. Kto wziołby niewiadomo jakiego psa? Nie wiemy czy jakis palant uczyl go np. atakowac ludzi. Lub sam pies moze miec wscieklizne....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
chmurka
Chorąży
Dołączył: 05 Paź 2005
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z błękitu
|
Wysłany:
Nie 17:07, 02 Kwi 2006 |
|
a ja wzielam... pierwszy przyszedl glodny wystraszony i co mialam zrobic pogonic ?...drugi przyszedl w te mrozy... to samo glodny chudy tez wystraszony na pewno kazdy wyganial i co mialam to samo zrobic wygonic?... tez go przygarnelam ? czlowiek jakos sobie poradzi a zwierzeta niestety nie... sa zdane na nasza łaske i niełaske ....w miare naszych mozliwosci trzeba pomoc
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Krzysztof
Gość
|
Wysłany:
Pon 7:48, 03 Kwi 2006 |
|
No właśnie o to chodzi, że zwierzaki są często zdane na 'naszą łaskę i niełaskę' (jak to ładnie chmurka ujęła) ale nie musimy im pomagać, a czy ktoś musi? Przykre (to za mało powiedziane), że prawo w Polsce pozwala patrzeć na cierpiące zwierzaki i nie obliguje nas do pomocy, mam na myśli wezwanie no właśnie tylko kogo?? eeech:(( Krzysiek
|
|
|
|
|
GD
Administrator Generał Armii
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 20:28, 03 Kwi 2006 |
|
moj koto ze 4 razy wracal do ciotki (po jej smierci wzielismy go aby nie zdechl w zimie z glodu) zanim sie do nas przyzwyczail obecnie robi sobie z nas buffen (przychodzi sie na jesc i wychodzi), a zwykle spedza pare dni w domu i wychodzi na dzien lub 2
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pablo_el_diablo
Podporucznik
Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 420
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: south side
|
Wysłany:
Pon 21:15, 03 Kwi 2006 |
|
GD napisał: |
obecnie robi sobie z nas buffen (przychodzi sie na jesc i wychodzi), a zwykle spedza pare dni w domu i wychodzi na dzien lub 2 |
to tak jak moja Pusia - z tym, ze ona wychodzi w całkiem innym celu - jest rozchwytywana na osiedlu
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
GD
Administrator Generał Armii
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 22:16, 04 Kwi 2006 |
|
a nasz kot chodzi by cos rozchwytywac
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|