Eutanazja

Tak czy nie??
Trudna sprawa...
jestem na TAK, bo śmierć jest lepsza od bezsensownego cierpienia, od którego ni ma ucieczki. Tylko jak nie dopuścić do nadużyć??

Rzeczywiście ciężko mieć na ten temat jednoznaczną opinię za albo przeciw. Hmm...tak sobie myślę, że gdyby człowiek miał prawo wyboru życia bądź śmierci w wielu przypadkach dochodziło by do "nadużyć" tego prawa. Zresztą czy to mało razy się słyszy, że np. z powodu braku środków do utrzymania rodziny, matka czy ojciec postanawia oszczędzić całej rodzinie życia w nędzy i dochodzi do tragedi. Nieraz się zastanawiałam nad eutanazją w przypadku ludzi ciężko chorych, gdzie koniec ich życia to kwestia nieco blizszej lub dalszej przyszłości, jeśli oczywiście przykucie do łóżka w męczarniach można nazwać życiem. Z jednej strony uważam, że w takich sytuacjach powinniśmy mieć prawo do godnej spokojnej śmierci, z drugiej zaś pomyślałam sobie jakby to było gdyby to dotyczyło najblizszych mi osób i wtedy "pierwsza strona" odchodzi w odstawkę. Jakkolwiek by to mogło wydawać się egoistyczne tak już jest, że nie potrafimy się pogodzić ze śmiercią, a tym bardziej ze śmiercią z wyboru zwłaszcza tych najbliższych. Naprawde podziwiam ludzi, którzy potrafiliby uszanować do tego stopnia wolę ukochanej przez nich osoby.

Ja jestem "za" tylko i wyłącznie w przypadku cierpienia fizucznego - na pewno nie dla eutanazji z powodów ekonomicznych.

ani za ani przeciw, chociaż z punktu wiary przeciw

ja raczej jestem neutralny - nie mi decydotać o czyimś życiu i śmierci...

Ale o swoim??

tez mi to obojetne... sam go nie zdobylem i pewnie sam go sobie nie zabiore hmm chociaz kto wie Razz

Węgrzyn napisał:

Ja jestem "za" tylko i wyłącznie w przypadku cierpienia fizucznego - na pewno nie dla eutanazji z powodów ekonomicznych.

Jestem na tak, popieram Węgrzyna.

w sumie to moje zycie i sam powiniennem decydowac o tym czy chce zyc czy nie.

na czyjs temat nie chciała bym decydować ale jeśli by chodziło o moje cierpienie i męki to oczywiście ze tak...

no kosciol jest na nie tylko ze wzgledu na rodzinke albo na ekonomie do rodzinka lub lekarze wymuszali to na horym - on byl na nie ale oni na tak wiec go poprostu zabijali...

Jestem za eutanazją, chyba sam bym się na nią zdecydował gdybym był nieuleczalnie chory i pozostałby mi na przykład rok życia.

ja od ucieczki w smierc wolalbym walke i zycie... z moralnego pkt. widzenia zycie jest cenne moim zdaniem osoby ktora sa za eutanazja to zwyczajni tchurze ktorzy baliby zmierzyc sie z choroba a tym samym z samym soba... bo przeciez najprosciej jest uciec, ukrasc czy zabic niz zostac, podarowac i zyc... uwazam ankiete za bezsensowna i uwlaczajaca ludzkiej godnosci.... odwoluje was do linku: [link widoczny dla zalogowanych]

ja jestem za eutanazją ponieważ czasami nie warto "zostać" i cierpieć tylko po to by walczyć...

moim zdaniem nie ma dobrych odpowiedzi, jesli mialbym sie zgodzic na to to tylko wtedy jesli innym moj bol przy koncy zycia wywowalby podobny bol - chyba do tego powinnismy dazyc jesli jestesmy za