Najzabawniejsze historie jakie zdarzyły ci się w szkole!

c o do śmiesznej historii, która mi się przydarzyła w szkole to było ich tyle, że nie sposób zpamiętać nawet kilku ale jedna od razu mi przyszła do głowy:

Otóż na długiej przerwie z PAjdą i Wólczakiem (może znacie) poszliśmy zajarać szlugarkę a że był tylko jeden wolny kibel to się wbiliśmy we trzech!! No i wyjaraliśmy już szluga wychodzimy a tu przed naszymi oczami straszny widok: P., B. i D. Smile

oczywiście strzelili z ucha do P., która później ochrzciła nas ŚWIĘTĄ TRÓJCĄ Smile

Taaaa plakat BALCEROWSKA był spoko......................................... Albo te alarmy przeciwpożarowe...

Albo nasz kochany Cz. I....... ACH, TE LEKCJE Z NIM... tO BYŁA POEZJAAAA..... A kto pamięta klasę, która na koniec roku obdarowała go wieńcem pogrzebowym????

Ktoś go obdarował wieńcem pogrzebowym?????!! Heheh anwet nic o tym nie wiedziałam Wink

Nie wiedzieliście o tym????? To było albo jak my (rocznik 8 Cool

byliśmy w 6 klasie albo w I gimnazjum, już dokładnie nie pamiętam, ale to ta klasa, w której był Pchełka i ktoś tam jeszcze nie pamiętam dokładnie.....

bo ja to już dawno słyszałam...

W ogóle Cezary I. to był zabawny. Kiedys do naszej koleżanki:

"X. wstań........ (wstała)
Unieś przed siebie prawą rękę z wyciągnietym środkowym palcem.........(uniosła)
Odwróć sie o 90 stopni w prawo...............(odwróciła sie)
Podejdź do ściany............ (podeszła)
I włącz światło!....."

Albo kiedys na sprawdzianie to koledze Y. sprawdzał pod ławką (podniósł ławkę) czy nie ma ściag.............

pierdnąłem na geografii Smile

a u nas pewnie znany osobnik zrobil tzw. sloneczko na lekcji...

Na lekcji matmy kiedy byłem u tablicy i jak to zwykle bywa robiłem przykład L. powiedział że nie widzi rozwiązania a ja mu na to błogosławieni ci którzy nie widzieli a uwierzyli. Lewy na to że jestem miłym chłopcem i kazał mi usiąść

wszedłem do klasy.usizdłem w ławce rozglądam się.i co widze?
to nie moja klasa

Komin napisał:

wszedłem do klasy.usizdłem w ławce rozglądam się.i co widze?
to nie moja klasa

ja wesżłam ostatnio do pani Z. na lekcjje do którejs pierwszej klasy.. podeszłam do biurka ładnie przeprosiłam za spóźnienie i dopiero sie zorientowalam ze pomylilam klase..

"

ja tej samej nauczycielce jak oddawalem prace domowe to nie moglem ich odczytac Wink

, dlatego zwykle mnie pomijala aby czasu ze mna nie tracic. Mniej wiecej to wygladalo tak:

wpadam rano do klasu i widze ze zaczyna sprawdzac prace domowe, pytam sie kolegi z latki ktora strona, potem pisze po swojemu (jak ktos zna moj charakter pisma - pisze oczywiscie nie wyraznie ale bardziej niz zwykle), jak przysszla kolej na mnie, kaze mi odczytac. Probuje to roic (symuluje), poczym mowie w dobijajacym stylu "nie moge", zwykle sie zalamywala pcozym szla dalej

Ostatnio gimnazjaliści pisali u nas testy no i była wśród nich córka L. R. Przyszła po egzaminie do klasy ojca no i akurat była tam klasa Id. Wśród uczniów tej klasy ja i mój kumpel który wcześniej zaliczył 2 wina i nagle na cały głos o Boże jaka ona brzydka.

Ale niewiem czy to L. słyszał grunt że były jaja

oooo powiem R. jak wy ładnie o niej mówicie Razz

nie nie... joke... Razz

O

powiedz jej to prosto w twarz i zobaczymy wtedy

To kumpel powiedział że jest brzydka ja uważam że nie jest taka zła. Napewno ładniejsza od Mateusza. Apropos. Kiedyś Lewy powiedział że nieważne z kim się śpi byleby dzieci były ładne. He he