Poziom zwoleńskiej oświaty

poziom zwoleńskiej oświaty pozostawiam bez komentarza...

otrzymałem promocję do klasy III a to już mówi samo za siebie Smile

TO WOGÓLE ŹLE ŚWIADCZY O POZIOMIE EDUKACJI W POLSCE !!!!!!!!!!!

ehh... chyba kolejna reforma by się przydała

heh ale nie taka jak obecna Razz

Wiecie co zaskoczyla mnie wypowiedz ze do czartorycha idzie sie dla szpanu. Ja tez tam chodze i wcale nie poszlam tam dla szpanu tylko dlatego ze ta szkola wydala mi sie ciekawa fajne profile itp zreszta nie ma co ukrywac ze tam trzeba sie wiecej uczyc w koncu w kazdej szkole jest inny poziom to wszytsko zalezy od nauczyceili i dyrekcji. Ale zeby stwierdzenie ze tam idzie sie dla szpanu to juz przesada! Dlaczego ludziom nie przyjdzie do glowy ze nie wszytskim zalezy na szpanie tylko moze im bardziej zalezy na dobrym wyksztalceniu co?

cholerka kolejny raz chodziło o niektóre osoby a po drugie dobre wykształcenie zależy od chęci a nie od szkoły Wink

Teksas napisał:

Wiecie co zaskoczyla mnie wypowiedz ze do czartorycha idzie sie dla szpanu. Ja tez tam chodze

ooo, a jaki profil i która klasa, jeżeli można się spytać? Ja księcia pana kończyłem w tym roku, fajna szkółka, nie ma co. Ale nie powiedziałbym, że to jest szkoła dla wybitnych. Jak się chce, to sie uczy i ma sie dobre oceny, a jak sie nie chce, to sie też da prześliznąć. Najgorzej zawsze z matmy, chociaż to zależy od nauczyciela. Współczuję niematematycznym klasom, którym trafi się nauczyciel lubiący z matmy przykatować Wink

- wiadomo o kogo chodzi. Fajnie, że nowa dyrka coś zaczęła robić, chociaż mnie większość reform ominęła.

nie zgodzę się z tym, ze poziom zalezy od nauczycieli. Teraz powiem pare słów prawdy. W Zwoleniu w tym roku próg przyjęcia obniżono. Wpływ na to ma nasze technikum. Jak dyrektor idzie do i tak poj*banego pod względem poziomu gimnazjum i mówi "my was i z 0 punktów przyjmiemy" to coś tu jest nie tak. Jeśli technikum upada powinni pomyśleć nad zmianem nieco szkoły a nie wpajaniu głupot dieciakom. Jaki to ma wpływ na uczniów? Coraz gorze wyniki w ukończeniu gimnazjów. Jeśli liceum nie obniży progu (i poziomy) to przestanie istnieć. Wiec problem nie leży "Bo to Zwoleń i tu się nie trzeba uczyć, a w Czartorychu to takie wyniki dobre mam i bede miec prace", bo rozczarowanie przychodzi na studiach - wykładowcy mają gdzieś twoje wcześniejsze wyniki. Mają ciebie gdzieś, bo przez ciebie tracą czas - ale forse by brali bo tytuł naukowy to wszystko... TO MNIE BOLI

Snaakee ja chodze do klasy medialnej i jestem w pierwszej klasie narazie Smile

Od matmy mam na szczescie spoko babke i nie mamy z nia wiekszych problemow. Mi sie niestety zbytnio nie podobaja reformy nowej dyrki bo to przez nia chodzimy teraz w tych durnych mundurkach Smile

i na dodatek od grudnia ma byc zrobiony internetowy dziennik kompletna porazka (przynjamniej moim zdaniem) a ty do jakiej klasy chodziles? Pozdrowka

oświata jak oświata ale kultura:/

Ja tez pragne dodac swoje trzy grosze do dyskusji.
Po pierwsze, moim zdaniem nie ma znaczenia do jakiej(ktorej) szkoly sie chodzi. Z tego co pamietam podreczniki sa standaryzowane(przynajmniej za moich czasow tak bylo), wiec wszyscy maja rowne szanase.
Po drugie, zastanawia mnie ile osob ze zwolenskiego Lo dostaje sie na wymarzone studia??
Po trzecie, wrazenie, ktore ja odnioslem w czasie nauki w LO- tam nikt nie mowi o nauce, wyksztalceniu, wszycy koncentruja sie na zabawie, imprezkach, o jak ja sie w weekend "najebalem", itd. A potem jest rozczarowanie, ze ja nie studiuje

Jarni napisał:

Po trzecie, wrazenie, ktore ja odnioslem w czasie nauki w LO- tam nikt nie mowi o nauce, wyksztalceniu, wszycy koncentruja sie na zabawie, imprezkach, o jak ja sie w weekend "najebalem", itd. A potem jest rozczarowanie, ze ja nie studiuje

Oj Panie Jarni ma Pan racje. Dzisiaj wiedza juz jest nie w modzie. Dzisiaj liczy sie zabawa a nie pasja. Oczywiscie nie chce uogolniac. Nie mniej jednak to przykre:(

Teksas napisał:

a ty do jakiej klasy chodziles? Pozdrowka

no ja to chodziłem do ekonomiczno-językowej. Te medialne klasy to nie są za bardzo męskie. Przynajmniej na naszym roku w medialnej było 2 chłopaków, z czego jeden ziomal ze zwolenia

maneo napisał:

Jarni napisał:

Po trzecie, wrazenie, ktore ja odnioslem w czasie nauki w LO- tam nikt nie mowi o nauce, wyksztalceniu, wszycy koncentruja sie na zabawie, imprezkach, o jak ja sie w weekend "najebalem", itd. A potem jest rozczarowanie, ze ja nie studiuje

Oj Panie Jarni ma Pan racje. Dzisiaj wiedza juz jest nie w modzie. Dzisiaj liczy sie zabawa a nie pasja. Oczywiscie nie chce uogolniac. Nie mniej jednak to przykre:(

zgadzam sie z wami, sam to obserwuje u prawie 100% uczniów... mnie wkurza jak koleś olewa jakiś przedmio i w ostatnim tygodniu zalicza wszystko na chama i oczywiscie zdaje - a udupi* kolesia w przyszlym roku bedzie chodzil i sie pilnowal

GD!??? a co ty taki się zrobiłeś....odrazu udupić...ważne, że się wkońcu nauczył

GD napisał:

zgadzam sie z wami, sam to obserwuje u prawie 100% uczniów... mnie wkurza jak koleś olewa jakiś przedmio i w ostatnim tygodniu zalicza wszystko na chama i oczywiscie zdaje - a udupi* kolesia w przyszlym roku bedzie chodzil i sie pilnowal

Wiesz chyba tacy ludzie sami sobie robia najwieksza krzywde. Wydaje mi sie ze nie ma ich co karac bo za kilkanascie lat samo zycie im to uswiadomi jak wielka krzywde sobie wyrzadzili...

tak patrze i nie wiem czy wszystko rozumie. wedlug mojego malego rozumku liceum to taka troche wieksza podstawowka, w ktorej konczymy 18 lat i stajemy sie dorosli. potem idziemy na studia, bo cos trzeba robic. chlopaki jeszcze muszą zwiać przed wojskiem. na studia idziemy też w ciemno, bo dopiero tam dowiadujemy się, że to tak nie do końca to o co nam chodziło, po studiach okazuje się, że pracy po tym kierunku to nie ma w ogóle. a że coś trzeba robić to idziemy tam, gdzie akurat kogoś potrzebują. i tak spora ilość wspaniale wykształconych magistrów jeździ jakimiś małymi ciężarówkami i jako przedstawiciele handlowi nabijają kasę jakiemuś bucowi z zachodu, który wykształcenie ma, sam nie wie jakie i gania tych młodych ludzi nie wiadomo po co i na co, ale tak każe instrukcja, którą dostał od jeszcze większego tumana jakim jest jego szef, ale który ma trochę więcej kasy. i tak to jest z tym poziomem nauczania, które właściwie prawie nigdy nie jest do końca wykorzystane. jedno co trzeba robić to poprostu bawić się, a prezydent Kwaśniewski nas ułaskawi, a później znaleźć sobie układy lub założyć własną firmę.